Marmik
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:35, 19 Mar 2011 Temat postu: Policja frontem czy tyłem do obywatela? Kolejny standard? |
|
|
Jakoś Puck nie ma szczęścia do ciekawych wiadomości z nim związanych.
Czy aby to wina mediów czy też mieszkańców i urzędników naszego małego miasteczka?
Tym razem sprawa dotyczy zlokalizowanej w naszym miasteczku Komendy Powiatowej Policji, a wiadomość znalazła się w numerze 11/2011 tygodnika Auto Świat:
Cytat: | W przykrej sytuacji znaleźli się kierowcy, którzy skorzystali z wyremontowanej drogi między Mrzezinem i Kazimierzem w powiecie puckim. Chociaż została oddana do użytku, drogowcy nie usunęli znaku zakazującego wjazdu. Policjanci to wykorzystali i zaczęli kierowcom wlepiać mandaty, bo jak tłumaczył naczelnik puckiej komendy - była to rutynowa kontrola.
Innego zdania są policjanci Komendy Głównej: uważają, że zamiast karać kierujących, funkcjonariusze powinni skłonić drogowców do szybkiego usunięcia niepotrzebnego już znaku. Niestety tak się nie stało... |
Wytłuszczenia moje.
Przypomnijmy sytuację. Dziennik Bałtycki obwieszcza, że remont zakończono i drogę oddano do użytku. Kierowcy się cieszą. Policjanci jadą zobaczyć jak to wygląda, patrzą i widzą, że nie zdjęto jeszcze znaku. Jest okazja wyrobić normę. Ustawiają się na czatach. Rachu ciachu i limit wyrobiony, bo kierowcy widząc znak w większości słusznie ocenili dbałość drogowców o takie szczegóły. Co do intencji to tylko hipoteza, ale doprawdy trudno zrozumieć dlaczego puccy policjanci nie postąpili tak jak wynikałoby z logiki i interpretacji panów z Komendy Głównej.
Niestety, wina kierowców jest tak oczywista, że naczelnik i wysłany patrol mają absolutnie czyste ręce. Pojawia się tylko pytanie, czy funkcjonariusz państwowy jest po to by stać frontem czy tyłem do obywateli tego kraju?
Czy naprawdę tak trudno jest postępować prewencyjnie (interweniować u drogowców), zamiast karać po fakcie?
Jako żywo, łączność pomiędzy policją a służbami miejskimi najlepiej widać po większych stłuczkach w mieście. Z reguły potłuczone szkło i elementy nadwozia leżą czekając aż zabierze je wiatr i koła innych samochodów.
Szkoda, że nasza komenda postępuje w myśl dziwnego klucza. Raz wykazuje otwartość i postawę przychylności dla mieszkańców, by w innym przypadku zniweczyć dotychczasowe działania brakiem wyobraźni.
Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Sob 14:36, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|