Forum www.puck.fora.pl Strona Główna www.puck.fora.pl
Miasto Puck w oczach mieszkańców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie truj siebie i innych [APEL]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.puck.fora.pl Strona Główna -> Wizerunek miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:55, 22 Lis 2011    Temat postu: Nie truj siebie i innych [APEL]

Nieco zawiedziony brakiem stanowczych działań w kwestii jakości powietrza, którym muszę oddychać postanowiłem skierować kolejny apel do mieszkańców Pucka. Ponieważ na pewno nie dotrze on do wszystkich, których może zainteresować omawiana tu tematyka to proszę dzielcie się informacjami ze znajomymi, zadawajcie sobie pytania czy Wy lub Wasi sąsiedzi postępujecie właściwie, rozwiewajcie wątpliwości opierając się o możliwie jak najdokładniejsze dane.
Jeżeli nie macie kotłowni na paliwa stałe to wcale nie znaczy, że problem Was nie dotyczy. Wszak oddychacie tym samym puckim powietrzem, więc dobrze wiedzieć na co warto zwrócić uwagę.



Od jutra ulotki będą docierały do skrzynek pocztowych mieszkańców wszystkich puckich osiedli domków jednorodzinnych. Od jutra będę też wstawiał rozwinięcie poszczególnych zagadnień zasygnalizowanych w ulotce, bo jest co rozwijać (ulotka to tylko zainicjowanie szerszego ujęcia problemu). Zwróćcie uwagę, że ulotka została wydrukowana na "śliskim" papierze, więc gdy już się zapoznacie z zawartymi w niej informacjami, a nawet jeżeli uznacie, że - o zgrozo! - was to w ogóle nie interesuje to nie wrzucajcie jej do pieca. Oddajcie sąsiadowi, może do jego skrzynki taka nie trafiła. Pragnę zwrócić Waszą uwagę, że ulotki zamówiłem za własne prywatne pieniądze, które mogłem przecież przeznaczyć na inny cel (zabrać żonę na kolację, kupić coś fajnego dzieciakom). Nie prowadzę żadnej kampanii wyborczej, nie jestem związany z żadnym lokalnym przedsiębiorstwem, czy firmą. Stąd prosty wniosek, że robię to bo zależy mi na dobru naszego wspólnego miasta.

Znajomi mówią mi, że są marne szanse, by dotrzeć do sumień wielu spośród Pucczan. Czasami sam dochodzę do ogólnego wniosku, że nie ma nadziei dla tego kraju tak długo jak nie zmieni się sposób postrzegania wielu, wielu spraw. Można byłoby więc usiąść i zapłakać, albo przejść nad wszystkim do porządku dziennego.
Niestety, nie można. Tu chodzi o życie moje i przyszłość moich dzieci. A mi nie jest to obojętne.


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Czw 22:13, 24 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:08, 23 Lis 2011    Temat postu:

Dziś chciałbym rozwinąć poruszoną kwestię dioksyn. Wydaje się, że toksyczność dioksyn to jedna sprawa, a ich zdolność do nagłego uśmiercenia człowieka to inna sprawa (nieznana jest dokładna wartość dawki śmiertelnej, bo – z oczywistych względów - nikt nie przeprowadzał takich eksperymentów*). Ponadto warto wspomnieć, że grupa dioksyn liczy 75 różnych rodzajów, a jedynie 7 z nich zalicza się do bardzo toksycznych (pozostałe charakteryzują się mniejszą toksycznością, co nie oznacza, że są bezpieczne). Wiktor Juszczenko przeżył pomimo, że stwierdzono w jego organizmie dawki od około 6 do 20 tys. razy przekraczające normę. Niektórzy przekonują, że to dowód na to, że dioksyny nie są takie groźne, bo jedynymi objawami zatrucia są były zmiany skórne, do dziś widoczne na twarzy Juszczenki. Jakby pominięto proces odtruwania realizowany przez specjalistów wiedeńskiej kliniki Rudolfinerhaus. Jako że przykład Juszczenki wiąże się z polityką i narosło wokół niego wiele kontrowersji nie będę drążył tematu. Chodzi raczej o to, że jest to najlepiej znany i udokumentowany fotograficznie (dlatego łatwy do zobrazowania) przykład trądziku chlorowego – jednego z objawów działania polichlorowanych dibenzo-p-dioksyn.

Niektórzy przekonują też, że skoro największym źródłem dostawania się dioksyn do atmosfery są pożary lasów**, a bardziej niż dymu z komina należy się obawiać tłustego grillowania (na marginesie – na to też zwracają uwagę toksykolodzy). To jest przegięcie w drugą stronę. Prawda jest taka, że nie należy ani lekceważyć problemu dioksyn, ani wpadać w nadmierną histerię. No i należy pamiętać, że paląc śmieciami oprócz dioksyn wydziela się jeszcze mnóstwo innych substancji toksycznych.
Pisze to, bo najgorsze co może być to uznanie, że skoro dioksyny nie zabiły Juszczenki, a wielu specjalistów kwestionuje stopień ich toksyczności, to można spokojnie palić śmieciami w domowym kotle grzewczym. Nic bardziej mylnego.
Jako przykład takiego myślenia można podać argumentację, że skoro Akiko Takakura - w 1945 roku jako dwudziestolatka, mieszkanka Hiroszimy - przeżyła wybuch bomby znajdując się zaledwie 300 metrów od epicentrum to promieniowanie gamma towarzyszące wybuchowi jądrowemu jest nieszkodliwe.

Warto też wspomnieć, że w czasie wojny wietnamskiej jeden z defoliantów stosowanych przez Amerykanów zawierał tetrachlorodibenzodioksynę (TCDD). Owym defoliantem był okryty złą sławą tzw. pomarańczowy agent (Agent Orange), który w dłuższej perspektywie (głównie wywołując raka) uśmiercił wielu amerykańskich weteranów wojennych, ale jeszcze więcej mieszkańców Wietnamu. Paradoksalnie wśród późniejszych ofiar pomarańczowego agenta znalazł się syn admirała Elmo Zumwalta, a wnuk admirała urodził się z genetyczną wadą wrodzoną. Elmo Zumawalt był dowódcą amerykańskich wojsk w Wietnamie i to on wydał rozkaz użycia defoliantów.

--------------------------------------------------------------------
* Różne zwierzęta reagują w różny sposób na dioksyny. Na przykład psa zabije 15-40. krotnie mniejsze stężenie niż chomika.
** Na marginesie, pożary lasów – obok działalności przemysłowej człowieka - są jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia środowiska. Skoro przyroda sama się truje to w czym problem? Ano w tym, że w większości przypadków pożary wywołuje człowiek, a to już na pewno nie jest naturalna równowaga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:17, 24 Lis 2011    Temat postu:

Dziś poruszę kwestię wiarygodności oceny jakości powietrza w naszym regionie.
Powiat pucki znajduje się w strefie PL.22.08.z.02 wspólnie z powiatem wejherowskim.

Źródło: WIOŚ Gdańsk

Przeglądając zadania PSSE w Pucku nie znalazłem zapisu o komórce monitorowania jakości powietrza. Stąd wniosek, że główny ciężar przyjmuje na siebie stacja w Wejherowie.
Jak więc ocenia się to czym oddychamy? Na terenie naszego całego powiatu jest jedno (i to niestety manualne) stanowisko realizujące pomiar podstawowych wskaźników podlegających monitorowaniu, do których należą: benzo(a)piren, kadm, nikiel, ołów, arsen (wszystkie badane w pyle zawieszonym PM10). Ponadto: benzo(a)antracen, benzo(b)fluoranten, benzo(j)fluoranten, benzo(k)fluoranten, dibenzo(a,h)antracen, indeno(1,2,3-cd)piren. Pomiar realizowany jest w czasie uśrednionym wynoszącym 24-godziny.

A teraz najlepsze: stanowisko owo nosi nazwę Władysławowo-pył i jak łatwo odgadnąć mieści się we Władysławowie. Tak więc monitoring jakości powietrza w naszym mieście opiera się na obserwacjach z dokładnością do jednej doby wykonywanych w mieście położonym niemal 10 km na północ od Pucka.

Czy w Pucku jest w ogóle jakiś punkt pomiarowy czegokolwiek? Otóż podobno jest. Ów czujnik rejestruje jeden jedyny wskaźnik, czyli zawartość benzenu w czasie uśrednionym jednego miesiąca. Myślę, że daje ładne wyniki do statystyk, tylko czy mówi nam cokolwiek o tym, co wdychamy wraz z gryzącym dymem będąc w odległości np. 100 metrów od smrodzącego komina? Nie!

Toksyny, które wdychamy, przez nierozważne spalanie odpadów są trudne do zmierzenia, bo potrzebne byłyby urządzenia rejestrujące pomiary chwilowe w dziesiątkach punktów pomiarowych na terenie miasta. Tak dobrze nie ma nawet aglomeracja trójmiejska, choć np. ARMAAG ma wiele automatycznych punktów pomiarowych rejestrujących wskaźniki w czasie uśrednionym wynoszącym 1 godzinę.

Na terenie naszego powiatu w ogóle nie mierzy się kilku wskaźników (np. CO, SO2, NO2, NOx, C6H6).

Jaki z tego wniosek?
Nie dajcie się nabrać, gdy ktoś powie Wam, że powietrze w Pucku jest dobre, bo na 100% nie wie jaki jest stan faktyczny. Jednego bądźcie pewni – gdy wdychacie spaliny to nie jest to tylko problem tego typu, że Wam śmierdzi. Wdychacie trucizny. Jak groźne i ile, tego nikt nie wie. Gwarantuję jednak, że na pewno Wam szkodzą. Czy na tyle by Was powoli zabić? To zależy od indywidualnych cech każdego organizmu, ale – i piszę to z wielkim smutkiem – na pewno są w naszym mieście ludzie, którzy zmarli np. na raka, do powstania którego przyczyniły się między innymi trucizny z kominów. Kominów własnych, albo sąsiadów, a może nawet przyjaciół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:38, 28 Lis 2011    Temat postu:

Widać, że sporo ludzi w Polsce ma już dość palaczy śmieciami. Niektóre samorządy wypowiedziały otwarta wojnę tym, którzy nie szanują zdrowia innych mieszkańców. Straże Miejskie dostała pozwolenia na kontrolę palenisk (tak do końca nie jestem pewien czy zgodnie z prawem), pobieranie próbek z paleniska, sprawdzenie ważności przeglądów kominiarskich itd.

W Chwaszczynie zaczęto edukację u podstaw. 21 listopada dzieci od "zerówki" po III klasę gimnazjum wyszły na ulice informując, że to "To nie krasnoludki palą śmieci". Prawda jest taka, że to dzieci absorbują najwięcej trucizn, więc chwała inicjatorom akcji za to, że dali jasny sygnał.

Mógłbym w tym miejscu zapytać: Co robi nasz samorząd i podległe mu jednostki?

Idąc dalej, niektórzy w Ministerstwie Środowiska wpadli na pomysł by dotrzeć do sumień Polaków (wszak spory odsetek to katolicy) emitując reklamę:

http://www.youtube.com/v/rrbRAzy0bcY&hl

Zastanawia mnie jaka będzie skuteczność tej reklamy. Patrzę na to przez pryzmat tego co widzę co niedzielę o wybranych godzinach pod pucką farą, czyli samochody zaparkowane na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych, czy całkowicie blokujące chodniki. Skoro ludzie przyjeżdżając na mszę łamią prawo i występują przeciwko zdrowemu rozsądkowi to czy taka reklama a'la katolickie sumienie, ma szansę kimś potrząsnąć? Ponadto czy u ateistów lub antyklerykałów nie wywoła reakcji odwrotnej? Niestety, ale trzeba być ostrożnym w wykorzystywaniu tego typu chwytów. Mimo wszystko mam jednak nadzieję, że akcja przyniesie więcej dobrego niż złego.

Niezależnie od tego kto ma jakie sumienie (tzn. w jakiej wierze je odmierza, czy też w ogóle bez jakiekolwiek wiary), ważne by to sumienie było czyste oraz by moralność nie była kulawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:53, 03 Gru 2011    Temat postu:

Dziś poruszę dwa zagadnienia, jakie niektórym zdają się dawać ułudne poczucie bezpieczeństwa.

Pierwsza to wysokość komina. Największą głupotą jest tłumaczenie, że skoro ma się wysoki komin to nie ma problemu z wdychaniem dymu. No tak, mając wysoki komin sprawiamy, że nawet przy bezwietrznej pogodzie nasze spaliny opadną dopiero kilkadziesiąt metrów dalej, ale…
Pomijając, że jest to tłumaczenie przedszkolaka to warto pamiętać, że kilkadziesiąt metrów dalej ktoś ten syf będzie jednak wdychał.
Załóżmy jeszcze inną sytuację. Powiedzmy, że inny sąsiad takiej osoby, mający dom kilkadziesiąt metrów dalej po nawietrznej, też ma wysoki komin. I co wtedy?

Moralność Kalego? Kali truć to dobrze, Kalego truć to niedobrze.

Druga sprawa to filtry na kominach. Bardzo rzadko zdarza się w Polsce, by ktoś pomyślał o takim kosztownym, ale praktycznym dodatku. Na całe szczęście wydaje się, że za kilka lat będzie to obowiązek (m.in. z uwagi na to, że duża część kotłowni na paliwa stałe nie spełnia norm, głównie w zakresie emisji pyłów), ale co z tego skoro obowiązków trzeba przestrzegać, a jako naród mamy tę cechę, że jak coś nam każą, to trzeba zastanowić się jak zrobić, by się z tego wykręcić.
Ale wróćmy do filtrów. One nie są po to by można było PALIĆ WSZYSTKIM w domowej kotłowni tylko po to, by to co jest nieuniknionym szkodliwym produktem w procesie spalania paliwa stałego nie dostawało się do atmosfery. Poza tym produkty spalania odpadów gospodarczych (które są inne niż produkty spalania samego paliwa np. węgla) mogą bardzo szybko zniszczyć filtr.

Biorąc pod uwagę wszystko to co napisałem powyżej, proszę zrewidujcie poglądy na swoje bezpieczeństwo. Przecież to tylko i wyłącznie dla Waszego dobra.


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Sob 23:54, 03 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:51, 01 Sty 2012    Temat postu:

Wraz z pierwszym postem w Nowym Roku składam wszystkim życzenia pomyślności na nadchodzące 12 miesięcy. No i oczywiście życzę byśmy mogli 22 grudnia obudzić się ze świadomością, że Majowie się jednak pomylili.

---------------------

Dziś powrócę do benzo[a]pirenu.
Znalazłem ostatnio takie zestawienie. Daje do myślenia. Zwłaszcza właścicielom kotłowni na węgiel jak i wszystkim, którzy z nimi sąsiadują.



Autorem powyższego zestawienia jest dr n. farm. Maciej Bilek.

Proszę zwrócić uwagę, jak niewiarygodnie dużo tej rakotwórczej i toksycznej substancji wydzielane jest przy wadliwie działających (brak właściwego ciągu kominowego, zbyt niska temperatura spalania) domowych piecach opalanych węglem i przy spalaniu śmieci.

Sam nie zdawałem sobie sprawy, że domowy kocioł może emitować prawie czterysta razy więcej benzo[a]piernu niż wylatuje z rury wydechowej samochodu.

Niestety, mam naoczne dowody, że częste czyszczenie komina to dla niektórych zbędny kłopot. Jak to powiedział Albert Einstein:
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."


----------------------------

A teraz spójrzmy jak to wygląda u nas.
W informacjach dla sejmiku naszego województwa z 2009 roku można wyczytać, że:
Cytat:
Najwyższe wartości stężeń całkowitych benzo[a]pirenu o okresie uśredniania wyników pomiarów rok kalendarzowy wystąpiły w gminach miejskich Rumia, Reda, Wejherowo, Puck oraz Władysławowo, gdzie przekroczyły poziom docelowy.
W zdecydowanej większości receptorów na terenie strefy pucko-wejherowskiej w stężeniach benzo[a]pirenu o okresie uśredniania wyników pomiarów rok kalendarzowy przeważa emisja powierzchniowa (jej przewaga sięga nawet 100% w obszarach przekroczeń poziomu docelowego). Jedynie na obrzeżach strefy zaznacza się wpływ emisji napływowej.
Wynika z powyższego, że za przekroczenia poziomu docelowego benzo[a]pirenu o okresie uśredniania wyników pomiarów rok kalendarzowy w strefie pucko-wejherowskiej odpowiedzialna jest emisja z ogrzewania indywidualnego.

Przekopując internet znalazłem tez coś co się nazywa "Program ochrony środowiska miasta Puck na lata 2004-2007 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2008-2011". Nic nowszego nie znalazłem. Czyżby na 2007 roku zakończono takowe inicjatywy?
Spójrzmy na ów program. Jak się okazuje jest tam rubryka:
Cytat:
I. POPRAWA JAKOŚCI ŚRODOWISKA
CEL 2 - Czyste powietrze
Działanie priorytetowe - Zmniejszenie emisji zanieczyszczeń z kotłowni i palenisk oraz z innych stacjonarnych źródeł
a w niej czytamy, że jednym z działań szczegółowych ma być:
Cytat:
edukacja mieszkańców na temat szkodliwości spalania odpadów, w tym opakowań plastikowych, styropianu i z przerobu drewna, nasączonych klejami.
W hamonogramie zapisano, że będzie to finansowane z m.in. z budżetu miasta i funduszy OŚiGW (łącznie kwota 20 tys. PLN na cztery lata).

... oraz...
Cytat:
III. EDUKACJA EKOLOGICZNA
CEL 1 - Wzrost poziomu świadomości ekologicznej przez skuteczną edukację
E) Działania popularyzatorsko-informacyjne
a w niej czytamy:
Cytat:
wydawanie książek, folderów, ulotek i map o tematyce ekologicznej.
W harmonogramie zapisano, że będzie to realizowane po 2007 roku m.in. z budżetu miasta Puck.

Ogólnie z przykrością stwierdzam, że niemal cały program czyta się jak listę pobożnych życzeń, w niektórych przypadkach niepopartych żadnymi działaniami.

Nie przypominam sobie żadnej akcji, a jeżeli nawet była to przeszła kompletnie bez echa, czyli została źle zaplanowana i/lub zrealizowana Sad .


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Nie 13:52, 01 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:07, 11 Sty 2012    Temat postu:

Z wielką satysfakcją przyjąłem wiadomość o tym, że nasze władze w końcu pokłoniły się nad problemem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Spalanie odpadów - Straż Miejska w Pucku może kontrolować nieruchomości

Puccy Strażnicy Miejscy otrzymali imienne upoważnienia od Burmistrza Miasta Pucka, wydane na podstawie art. 379 ustawy Prawo ochrony środowiska, które pozwalają na przeprowadzanie kontroli przestrzegania i stosowania zapisów z zakresu ochrony środowiska.
Strażnicy mają prawo do:
1) wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 - na pozostały teren;
2) przeprowadzania badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych;
3) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
4) żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli. Przypominamy, że Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasta Puck wprowadza zakaz spalania odpadów w instalacjach grzewczych budynków.
Dodatkowo, art. 71 ustawy o odpadach stanowi: „Kto wbrew zakazowi termicznie przekształca odpady poza spalarniami odpadów lub współspalarniami odpadów podlega karze aresztu albo grzywny”.
Nie stosowanie powyższych przepisów skutkować może mandatem karnym w wysokości 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu nawet 5000 zł.
Kontrole nieruchomości przeprowadzane będą w związku z licznymi zgłoszeniami mieszkańców miasta dotyczącymi problemu spalania śmieci w piecach. Podjęte działania maja na celu zmniejszenie tego procederu na terenie Pucka, w trosce o nasze zdrowie i środowisko.

Brzmi groźnie, ale w rzeczywistości bać się powinni tylko ci, którzy trują siebie i sąsiadów. Teraz jeszcze przydałoby się przykładnie ukarać jakiegoś "smrodziucha" i będzie nadzieja na długoterminową poprawę.

Do tego dołączono małą akcję informacyjną, co sprawia, że wszystko do kupy zaczyna nabierać jeszcze głębszego sensu.
[link widoczny dla zalogowanych]

Pomimo faktu, że tak późno to i tak uważam, że należy podsumować to słowami dobra robota.

Teraz jeszcze tylko odpowiednia informacja do Echa Ziemi Puckiej i można uznać, że na początek to wystarczy (wszak od czegoś trzeba zacząć).

Mam też nadzieję, że takie plakaty jak ten: [link widoczny dla zalogowanych] trafią na słupy ogłoszeniowe w mieście.
Kamień spadłby mi z serca, bo nie musiałbym wysyłać do drukarni tych, które sam opracowałem.
Może kierownicy puckich marketów (później wytłumaczę dlaczego) i właściciele niektórych sklepów włączą się do akcji i zgodzą się wywiesić plakaty na witrynach.


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Śro 20:24, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:59, 12 Sty 2012    Temat postu:

Obiecałem, że wyjaśnię dlaczego uważam, iż puckie markety powinny przyłączyć się do akcji.
Otóż są one dostawcami dużej ilość niezamawianych druków reklamowych, które finalnie trafiają do kosza, do pojemnika na makulaturę, ale też do pieca.

Bodaj od września na mojej furtce "zawisło" tyle gazetek (wagowo ok. kilograma papieru).


Są one wydrukowane tak, że nie powinny się znaleźć w piecu. Nie powinny też trafić do zwykłego kosza na śmieci. Jest to jednak idealna makulatura nadająca się do przemiału i powinna trafić do recyklingu, czyli najlepiej na składowisko w PGK.

Proszę pamiętać, że tym co różni gazetki reklamowe od dzienników czy tygodników jest wolny wybór. Prasę kupujemy z własnej woli, zaś gazetki są dostarczane mimo, a może czasami nawet wbrew naszej woli.

Proszę też pamiętać, że w skali miasta są to setki kilogramów, a może nawet tony papieru w skali roku. Wszak taka ilość gazetek, jaką pokazałem na zdjęciu, trafia też do kilku tysięcy innych mieszkańców Pucka.


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Czw 23:06, 12 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:18, 21 Sty 2012    Temat postu:

Z uwagi na fakt, że kupuje Dziennik Bałtycki tylko w piątki (ze względu na dodatek regionalny "Echo Ziemi Puckiej") przeoczyłem fakt, iż sprawę nowych uprawnień Straży Miejskiej poruszono w codziennym wydaniu gazety. W tym miejscu dziękuję redaktorowi Niemkiewiczowi za informację, która zaprowadziła mnie prosto do tego artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:26, 21 Maj 2013    Temat postu:

Początek maja to dobry moment by empirycznie określić czystość powietrza w naszym kochanym miasteczku. Dlaczego? Ano dlatego, że mamy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, a polska flaga narodowa ma wśród barw biel. Wywieszając flagę i zostawiając ją na kilka dni łatwo zobaczyć czym oddychamy.

Zaznaczam, że porównanie które zobaczycie poniżej obciążone jest pewnym błędem wejściowym, bowiem flaga wywieszona w maju ma już swoje lata i w momencie wywieszanie nie była tak idealnie biała jak nowa, na której ja położyłem, ale uwierzcie mi, że różnica nie była wielka. A jak wygląda po wchłonięciu czystego puckiego powietrza? Ano tak:

Wyobraźcie sobie, że to samo wciągają Wasze płuca. Oczywiście prócz dymu jest tu też zwykły kurz, ale ten dość łatwo sprać, zaś żeby pozbyć się sadzy znów flagę czeka kąpiel w Vanishu (przez co pewnie nieco ucierpi druga z polskich barw narodowych).


Ostatnio zmieniony przez Marmik dnia Wto 21:29, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:11, 22 Lis 2013    Temat postu:

Korzystając z dnia wolnego udałem się dziś na zakupy w rejon rynku. Byłem tam też kilka dni temu i też zwróciłem uwagę na to co dzisiaj, ale podejrzewałem, że może nie jest norma. Niestety, JEST! Smród jest okropny. Gryzący dym wydobywający się z okolicznych domów sprawia, że powietrze ledwie nadaje się do oddychania. To samo było w okolicach poczty. Listopad to najgorszy okres, bo to jeszcze nie jest pełnia sezonu grzewczego i jak się da to ludzie przepalają różnym syfem. Pewnie nawet zadzwoniłbym po Straż Miejską, ale przecież to ich siedziba! Z których kominów wypadają kłęby dymu to widać gołym okiem. Czy ktokolwiek to kontroluje (przepisy są)? Może dobrze byłoby gdyby Burmistrz otworzył okno w swoim gabinecie i przez kilka godzin wdychał toksyny.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że choć w pobliże mojego domu ten smród nie dociera to dioksyny, benzo(a)piren i inne świństwa unoszą się w pyle na kilometry.
Ostatnio czytałem, że średnia życia jest u nas znacznie krótsza niż w krajach położonych na zachód. Podawano to przy okazji kampanii "antywęglowej", ale to nie jedyny kłopot. Problemem jest wrodzona głupota u sporego odsetka moich rodaków. Dla krótkotrwałego "zysku" skracają życie sobie i innym. Nie da się ich wyedukować (inna sprawa, że pucki Urząd Miasta nawet nie próbuje!), a respekt czują jedynie pod pręgierzem. No cóż, jak nie da się inaczej to trzeba siłą. Ktoś powie, że to nic nie da, bo i tak ludzie będą palić śmieciami (na marginesie, nowe przepisy śmieciowe podobno miały wyeliminować to zjawisko!), ale chodzi o to ile procent ludzi będzie tak robić.
Dla zobrazowania posłużę się porównaniem - pomimo częstych kontroli SM nadal ludzie czasami parkują przy przejściu dla pieszych koło poczty lub przy skrzyżowaniu koło Apteki Dyżurnej, ale gdyby nie te kontrole to podejrzewam, że kierowcy parkowaliby tam non stop. Świadomość, że można zapłacić mandat, bo "tu kontrolują" działa prewencyjnie. Pora zrobić coś takiego i w innych sferach bezpieczeństwa mieszkańców. Do najważniejszy zaliczam masowe trucie Pucczan przez grupę bezmyślnych palaczy, czyli tych co ładują do pieca to co się pod rękę nawinie.

Czy magistrat czeka na moją kolejną ulotkę do mieszkańców? Obudźcie się! Spoczęliście na laurach bo udało się zdobyć trochę kasy w konkursie "Czyste powietrze Pomorza"? Fajnie, tylko wyjdźcie teraz z ratusza i zacznijcie głęboko oddychać... i róbcie to ze świadomością, że każdy haust powietrza pompuje do Waszej krwi truciznę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.puck.fora.pl Strona Główna -> Wizerunek miasta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin