www.puck.fora.pl

Marmik

Nasza przygoda z remizami Blok Squad rozpoczęła się w zeszłym roku, który obfitował w wysyp przecenionych zestawów Mega Bloks pochodzących z wyprzedaży w Wielkiej Brytanii. Początkowo kupiłem jeden kompletny zestaw w lekko uszkodzonym opakowaniu za nieco ponad 50 złotych. Zważywszy, że mowa jest o około tysiącu klocków to była to bardzo atrakcyjna cena. Zestaw miał być imponującym, ale nieprzesadnie drogim prezentem urodzinowym dla syna. Jak większość zestawów mniej znanych mi (wówczas) producentów, remiza przed wręczeniem została gruntownie sprawdzona pod kątem tego czy spełnia wymogi dobrej zabawy, czyli przede wszystkim czy klocki nie będą się rozpadać, czy nie będą ranić palców dziecka podczas rozłączania i czy projekty pojazdów nie mają jakiś istotnych błędów, które wymagałyby dokonania modyfikacji konstrukcji. Byłem zadowolony z tego co zobaczyłem, więc od czasu do czasu sprawdzałem czy na Allegro nie pojawiła się jakaś superokazja, która pozwoliłaby powiększyć zapas klocków i umożliwić rozbudowę zestawu. Nie minął miesiąc i za 18 złotych kupiłem kolejną, tym razem niekompletną remizę. Brakowało jednego woreczka klocków i dwóch figurek strażaków, ale nie przeszkadzało mi to, bo miał to być zestaw części „zapasowych”. Kilka tygodni po tym za niecałe 40 złotych kupiłem trzecią remizę. W opisie było, że jest niekompletna, ale naprawdę nie brakowało ani jednego klocka. Jedynymi brakami były naklejki i instrukcja, które miałem z poprzedniego zestawu.
W efekcie za około 150 złotych (wliczając koszty przesyłki) kupiłem trzy tysiące klocków, z których zbudowaliśmy poważnie zmodyfikowaną remizę (po tym jeszcze zostało nam pełne 5-ciolitrowe pudełko klocków).
Tak powinna wyglądać remiza zbudowana wg instrukcji.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak wygląda to co udało się nam stworzyć.
[link widoczny dla zalogowanych]
To czego najbardziej brakowało oryginałowi to część socjalna remizy. Jedyne pomieszczenia (centrum dowodzenia, dyżurka i narzędziownia) tworzyły wrażenie, że w remizie wszyscy są stale „na podgrzaniu”. Ponadto pickup komendanta stał w zasadzie pod chmurką, co niezbyt nam się podobało.
Na początek trzeba było dodać jedno stanowisko garażowe, a tym samym powiększone zostało lądowisko, które teraz może przyjąć nawet olbrzymi śmigłowiec LEGO.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejna sprawa to stworzenie części socjalnej. Postanowiłem, że będzie to osobny element dołączany na styk (taka konstrukcja modułowa Wink

). De facto powstała druga, mniejsza i dość znacznie różniąca się remiza. Jej sercem jest świetlica/pomieszczenie odpraw (z przejściem bezpośrednio do garaży) i obszerna, ale skromnie wyposażona sypialnia.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Docelowo z sypialni na parter można będzie zjechać po rurze, dla której przygotowano uchwyty (widoczne po prawej stronie) , ale jak na razie nie znaleźliśmy nic o odpowiedniej średnicy i długości Sad

.

Ponadto powstał garaż dla quada (wymiennie z motocyklem LEGO) oraz garaż dla bardzo dużej ciężarówki, który na chwilę obecną zajmowany jest przez wóz strażacki z zestawu 2422. Nad garażem jest drugie, mniejsze lądowisko, na którym przeprowadzane są też zbiórki większej liczby strażaków.

Pojazdy nie przeszły jakiś szczególnie istotnych modyfikacji, więc dalsza cześć będzie typową recenzją zestawu 2404.
Zacznę od śmigłowca. Ładny, ale nic imponującego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawie, acz nie wiem czy jakoś przesadnie estetycznie, rozwiązano mocowanie pływaków, bowiem sztywność konstrukcji podwozia utrzymana jest dzięki 6 przezroczystym klockom.
[link widoczny dla zalogowanych]
Najpoważniejszym mankamentem śmigłowca jest dość częste odczepianie się rotora, którego podstawa ma wymiar zaledwie 2x2 piny. Poza tym nie mam większych uwag.

Pierwszy z pojazdów to pickup. W sumie nie ma się do czego przyczepić, jeśli nie liczyć nieco bezsensownej atrapy węża gaśniczego. Olbrzymią zaletą klocków z serii Blok Squad są koła, które wydają mi się lepsze niż w LEGO. Pickup jest jedynym pojazdem w zestawie, który został wyposażony w kierownicę. Jest ona o tyle ciekawa, że kierowca może ją trzymać oburącz.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Drugi z pojazdów to furgonetka ratownictwa technicznego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety, ale nazbierało się sporo drobnych uwag do tego ciekawego samochodu. Po pierwsze konstrukcja dachu nie jest zbyt solidna. Często dochodziło do odczepienia się płytki 2x6 znajdującej się zaraz za sygnalizatorem świetlnym. Konstrukcja została wzmocniona dwoma gładkimi szarymi płytkami 8x1 (nazwaliśmy je relingami), co okazało się wystraczająco skuteczne.
Kolejna sprawa to biały pas na boku kabiny. W oryginale wyglądać to powinno tak jak na poniższym rysunku (zaznaczone czarną elipsą).
[link widoczny dla zalogowanych]
U kanadyjskiego producenta miejsce gdzie mają się znaleźć naklejki często zbudowane jest z kilku klocków (tu z trzech płytek). W zasadzie zabija to podstawową ideę, czyli możliwość tworzenia innych konstrukcji w oparciu o posiadane klocki. A przecież nic nie stało na przeszkodzie by w tym wypadku rozwiązać sprawę tak jak przedstawia to poniższe zdjęcie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Podobny problem występuje w przypadku maski furgonetki. Tu jednak wystarczyło równo i estetycznie rozciąć naklejkę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Problemem nierozwiązanym zostało nagminne odczepianie się dwóch czerwonych skosów zaznaczonych zieloną elipsą (trzy zdjęcia powyżej). Da się przeżyć, ale jest to wykurzające.
Pewnym mankamentem furgonetki jest mała liczba przewożonego sprzętu. 4 drzwiczki, a za nimi zaledwie butla, gaśnica, młot i toporek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bez większego problemu wzbogaciłem ten zestaw o klucz i dodatkową gaśnicę. Zwłaszcza z lewej strony auta aż prosiło się o dodanie uchwytu.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Teraz kolej na największy pojazd w zestawie – ciężarówkę z drabiną. Naprawdę robi wrażenie.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Imponujący jest zasięg drabiny. Niestety, ale mocowanie (zaznaczone zieloną strzałką na pierwszym ze zdjęć) zbyt często lubi się odczepiać, co jest o tyle dziwne, że w sumie trzyma aż osiem pinów. Klucz francuski i nożyce umieszczone w uchwytach za kabiną to bardzo fajny pomysł. A jak już jesteśmy przy kabinie to na miejscu kierowcy zapytałbym: „Czy ktoś mógłby mi powiedzieć gdzie jadę?” Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
A przecież wystarczyło podnieść poziom podłogi o wysokość dwóch płytek i wszystko byłoby jak należy. Przy okazji dodałem kierownicę, której w oryginale nie było.
[link widoczny dla zalogowanych]

To już z grubsza wszystko, pora na podsumowanie. Widać, że podstawowe klocki jakością odstają od LEGO, OXFORD, czy nawet STAR DIAMOND i COBI. Mimo to mieszczą się w akceptowalnych granicach, a zestaw oferuje też mnóstwo interesujących i niepowtarzalnych elementów. Kilka spośród drobnych mankamentów zestawu można łatwo wyeliminować. Duża liczba zapasowych klocków (gdzieś około 50) daje możliwość wzbogacenia konstrukcji.
Ile realnie warta jest remiza Blok Squad? Moim zdaniem jakieś 120 złotych za całkiem nowy i niezniszczony zestaw to maksymalna cena, jaką można zapłacić, by mieć poczucie, że się nie przepłaca.